The Balm, Balm Jovi, Rockstar Face Palette

/
17 Comments
Ech, okres halloweenowy już za nami. Najbardziej sprzyjający do twórczego wyżycia się czas dopiero za rok, ale nie czuję, bym chciała zwolnić makeupowego tempa. :-) Ostatnio zgromadziłam trochę kolorówkowych dobroci i aż się proszą, by je wprowadzić do makijaży. Dlatego tak czynię dziś - maluję tym, co niedawno przybyło do mojej kosmetycznej kolekcji. Przede wszystkim chciałam pokazać w akcji paletkę Balm Jovi marki The Balm. Jeśli to, jak ten makijaż prezentuje ten set podoba Wam się, będzie mi miło otrzymać serduszka.

Kosmetyki: cienie z palety The Balm Balm Jovi (Iron Maid-in, Alice Copper, Adagio, Moderato, rem), eyelinery Makeup Geek (Amethyst, Mystic), kajal Hashmi, rzęsy Essence, mascara Oriflame Giordani Gold Volume Delight Mascara, bronzer W7 Honolulu, rozświetlacz z palety The Balm Balm Jovi (Solid Gold), róż z palety The Balm Balm Jovi (Don't you want me?), konturówka Maybelline Color Sensational Lip Liner (132 - Sweet Pink), pomadka z palety The Balm Balm Jovi (Milly)

Choć mam zdecydowanie już dużo (by nie powiedzieć "za dużo", bo jednak tu od przybytku głowa nie boli :-)) palet z cieniami to obok takich cudeniek jak produkt marki The Balm nie potrafię przejść obojętnie.


Zapewne większość z Was słyszało o tej amerykańskiej firmie głównie dzięki rozsławionemu rozświetlaczowi Mary Lou Manizer. Prawdę mówiąc sama miałam na niego chrapkę i zamierzałam kupić, ale gdy dowiedziałam się, iż w ofercie The Balm istnieje paletka z odpowiednikiem wspomnianego highlightera tylko występującego pod nazwą Solid Gold, to stwierdziłam, iż wolałabym zapłacić troszkę więcej i posiadać przy okazji cały zestaw.


Znakiem rozpoznawczym produktów The Balm są jedne z najciekawszych opakowań w całym światku kosmetycznym. Zazwyczaj utrzymane w pin-upowej konwencji, to tu natomiast mamy paletkę inspirowaną muzyką rockową. Bardzo przykuwa oko i jest tak piękna, że prawdę mówiąc żal było mi ją rozpoczynać. Do tej pory skrzętnie dbam, by jej nie zabrudzić. :-) Nazwy kosmetyków to terminy zaczerpnięte z rockowego nurtu, w większości nieznacznie zmodyfikowane.


"Obudowa" paletki została wykonana z solidniejszej tekturki. Balm Jovi dzieli się na dwie "sekcje", mające swoje indywidualne magnesowe zamknięcia. Pierwsza część zawiera lusterko oraz kosmetyki suche - dwanaście cieni, rozświetlacz i róż. W drugiej znajdują się pomadki. Odseparowanie w tym wypadku to świetne rozwiązanie, ponieważ co się nam lekko pyli przy nabieraniu pędzelkiem nie dostanie się do szminek.


Cienie (w liczbie dwunastu sztuk) zostały zachowane w dość klasycznej kolorystyce. Mamy beże, odcienie fioletu, brązy, złota, srebra, zieleń, itd. Na próżno szukać tu krzykliwych barw, ale wśród tej dwunastki zawarto według mnie całą kwintesencję palety idealnej! Moje uznanie zaskarbił nie tylko dobór kolorów (jakkolwiek trzeba podkreślić, że zachowano równowagę pomiędzy jasnymi i ciemnymi; pod tym względem Balm Jovi w żadną stronę nie dominuje, co mi się podoba), ale też zadbanie o obecność kilku wykończeń cieni. Są i metaliczne, i z drobinkami, i matowe. Zatem paletka sprawdzi się zarówno do makijaży dziennych, jak i wieczorowych. Szczególnie do gustu mi przypadły ze względu na swoją nieszablonowość cienie Lead Zeppelin, Alice Copper, The Stroke i rem. Zostały wzbogacone o drobniutkie, delikatne drobinki, które po prostu sprawiają, że efekt ostateczny w postaci gotowego cienia chwycił mnie za serce od pierwszego wejrzenia. I... nie chce puszczać! Cienie delikatnie kruszą się przy dotknięciu pędzla, ale nie osypują się na policzek w trakcie makijażu.

Podobnie jakościowo wypada rozświetlacz, który jest praktycznie taki sam jak Mary Lou Manizer, tylko tutaj mamy go jako Solid Gold i o ponad połowę mniejszej gramaturze, bo czterogramowej, podczas gdy MLM jest sprzedawany w ilości 8.5 g. Dla mnie highlighter z Balm Jovi i tak jest wystarczający, ponieważ zalecam używać go z rozsądkiem, inaczej przesadzony efekt murowany. Delikatne muśnięcie pozostawia efekt upragnionej tafli na skórze. Uwielbiam!

Kolejne brawa idą w stronę różu Don't you want me?. Żadne cegły, żadne róże, lecz piękna, bezdrobinkowa brzoskwinka! <3 Pasować będzie większości cer, prezentuje się atrakcyjnie, nadając licu zdrowego wyglądu.


Teraz przejdę do pomadek, których w palecie jest dwie. Możnaby rzec "tylko" dwie, ale w zasadzie to są najpotrzebniejsze kolory. Milly określam jako typowy kolor większości ust, czyli wypada całkiem neutralnie. Mocniejszy efekt, bardziej wieczorowy i sexy uzyskamy, podkreślając wargi czerwoną szminką Vanilly. Pozostawiają kremowe wykończenie, nie wysuszają ust.


Powyżej dowody na pigmentację. Jak widać, produkt jest naprawdę dobry i godny polecenia. Swoją Balm Jovi otrzymałam od Ukochanego jako niespodziewany podarunek, ponieważ wiedział, że z rozmarzeniem wzdycham do tej paletki. :-) Podoba mi się w niej wszystko - począwszy od designu opakowania na rozmiarze idealnym do torebki kończąc, a po drodze jeszcze mnóstwo superlatyw mogę wymienić. Cena oscyluje w przekroczonej granicy stu złotych, ale warto czaić się na promocje na nie w perfumeriach Marionnaud (to jedyny punkt stacjonarny, gdzie można zaopatrzyć się w produkty The Balm). Z powodzeniem znajdziecie ją również w czołowych drogeriach internetowych.


You may also like

17 komentarzy:

  1. Piękny makijaż i super paletka! Mam ich Nude tude i kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie połączenie kolorów :) a paletkę bym przygarnęła :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusisz tą paletką ;-), makijaż Perfecto!

    OdpowiedzUsuń
  4. hej Kochana!
    podejrzewam, że to nie jesteś Ty ;)

    http://wizaz.pl/akcje/sephora/Make-Up-School/profil.php?pid=1049235
    http://wizaz.pl/forum/member.php?u=1049235

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, to akurat jestem ja. :) Zgłosiłam pracę na starym koncie po prostu. :-) Ale dzięki za czujność! :*

      Usuń
  5. Cudowny makijaż ;) a paletka również ciekawa, aż chciałoby się taką dostać w swoje ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialny makijaż ! Piękny ten zielony eyeliner !

    Pozdrawiam
    www.thickmadame91.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny makijaż, taki z pazurem! Paletka cudna!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny Makijaż, a paletki zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
  9. Super i makijaż i paletka ,ja myślę o tym rozswietlaczu i sama jeszcze nie wiem czy go kupić czy nie..

    OdpowiedzUsuń
  10. Mega paletka , a makijaż przepiękny ! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Makijaż przepiękny ;) a the Balm uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  12. tez makijaz jest przeboski, ja wiem ze kazdy jest ale ten jest naj !
    paletka mnie skusiłas<3

    OdpowiedzUsuń
  13. jaka genialna paletka!! Cudowne opakowanie i same kolory! Ps. mejkap jak zwykle powala!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem fanką the balm, mam bzika:) cudny makijaż:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo mi się podoba ta kontrastowa kreska. Fantastycznie to wygląda :)
    blackcherrylady.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń