W ostatni dzień listopada postanowiłam Wam pokazać nowy makeup tutorial we współpracy z ChristinaAguilera.com.pl. Po ostatnim makijażu z czerwonymi ustami, tym razem uderzyłam w inną kolorystykę. Na ogół piosenkarka maluje się dość klasycznie i podkreśla mocniej usta - tym razem oczy gdzieniegdzie są we fioletach i granacie. Zapraszam na film!



Kosmetyki: baza Pierre Rene Smoothing Cashmere Make Up Base, podkład Revlon Colorstay Foundation (150 Buff), korektor L'Oreal Lumi Magique (Light), kredka Catrice Eye Brow Stylist (Don't Let Me Brown), cień Vipera (Brow EE04 Eyeliner), podkład Dermacol Make-Up Cover (208), baza Ingrid Shadow Base, cienie Makeup Geek (Neptune, Wisteria), cień Pierre Rene Quattro (Blue Sky), cień PUPA Safari Make Up Kit, cień The Balm Balm Jovi (Adagio), pigment Makeup Geek (Afterglow), mascara Pierre Rene Lash Creator, rzęsy W7 Get Real Lashes!, rzęsy Ardell (Unders Black), klej DUO, kredka Max Factor Kohl Pencil (090 Natural Glaze), puder Maybelline Affinitone Perfecting + True-To-Skin Powder (Golden Beige), puder do konturowania KOBO Matt Bronzing & Contouring Powder (Sahara Sand), róż Catrice Defining Blush (Apropos Apricot), rozświetlacz KOBO Highlighter Powder (Moonlight), konturówka FM Make Up Automatic Lipliner, lakier do ust MIYO Big Bang Gloss (Lady Spy), farbka do ust Sleek Pout Paint (Rosette)

Jak zapewne wiecie, należę do zaszczytnego grona ambasadorek marki Vipera. Ostatnio firma postanowiła z okazji nadchodzącego świątecznego okresu nadesłać nam jeszcze jedną paczuszkę. Każda ambasadorka otrzymała nieco inną zawartość, ale najważniejszym punktem jest nowość - paleta Golden Palette. Istne cudo, które zdobyło moją miłość od pierwszego wejrzenia!



Ostatnio zrobiłam sobie małą przerwę z tutorialami makijażowymi na moim kanale, ale już wracam do - mam nadzieję - regularnego dodawania filmów. Muszę Wam się przyznać, że niezwykle inspirujące dla mnie jest... przeglądanie mojego kuferka. W ten sposób wpadł mi w ręce bordowy eyeliner, do którego dość rzadko sięgałam. To właśnie on uruchomił we mnie ten cały twórczy proces, którego wynikiem jest właśnie prezentowany przeze mnie makeup.



Kosmetyki: baza Mariza Baza Silikonowa, podkład Pierre Rene Advanced Lift (Natural), podkład Pierre Rene Skin Balance (Champagne), korektor Maybelline Concealer (Nude Beige), kredka Catrice Eye Brow Stylist (040 Don't Let Me Brown), paletka NYX Eyebrow Cake Powder (Taupe), podkład Dermacol Make-Up Cover (208), puder Ingrid Idealist Pressed Silk Powder (02), bronzer Catrice Sun Glow Matt Bronzing Powder (Medium Bronze), róż Vipera City Fun Blush (26), rozświetlacz The Balm Balm Jovi (Solid Gold), baza pod cienie Artdeco Eyeshadow Base, cienie Makeup Geek (Bitten, Vanilla Bean, Cinderella), paletka Sleek Sunset, cień Essence Metal Glam (03 Frosted Apple), cień sypki Etre Belle, żel do brokatu Kryolan Multi Gel, eyeliner Makeup Geek (Amethyst), eyeliner Beauties Factory (Potassium), mascara Pierre Rene Lash Creator, rzęsy Ardell Natural (Demi Wispies), klej do rzęs DUO, szminka Golden Rose Velvet Matte Lipstick (09)


Zwykle mój wpis kończy się na pokazaniu nowego makijażu, tym razem jednak chciałam Wam opowiedzieć o jeszcze jednej rzeczy. Od dawna - jak wiecie z mojego fanpage'a - mam konto na portalu Bellashoot.com. Gdybym miała kilkoma słowami określić tą stronkę, to jest to źródło niekończących się inspiracji. Użytkownicy z całego świata umieszczają tam swoje makijaże, pomysły na paznokcie, fryzury, DIY, porady urodowe - zarówno na zdjęciach, jak i w formie filmiku. Jeśli lubicie spędzać wolny czas przeglądając takie inspirujące materiały, zachęcam Was do dołączenia społeczności Bellashoot. Najbardziej interesujące treści trafiają też na fanpage portalu. Ja regularnie publikuję tam swoje makeupy od dobrego roku, znajdziecie mój profil tu.

Portal nieustannie się rozwija, czego przejawem jest stworzenie specjalnej aplikacji na urządzenia iPhone i iPad. Dedykowana jest każdemu entuzjaście tematyki beauty - dla tych, co poszukują i dla tych, co chcą się dzielić swoimi materiałami. Wszystko szybko i w jednym miejscu, na bieżąco.


Aplikacja daje możliwość filtrowania pożądanych treści. W specjalnych ustawieniach wybieramy, czy chcemy pooglądać zdjęcia, czy mamy ochotę obejrzeć filmiki. Czy chcemy nacieszyć oko pięknymi makijażami, czy szukamy porady odnośnie pielęgnacji skóry. A może szukamy inspiracji na jakieś fajne i nieskomplikowane uczesanie? Lub patentu na umilenie sobie kąpieli? Macie totalny ogrom przebierania w nadsyłanych materiałach! :-)

Oczywiście istotną częścią każdej społeczności są interakcje. W aplikacji Bellashoot tej opcji również nie zabrakło. Użytkownicy mogą wzajemnie się oznaczać na zamieszczonych materiałach, komentować je, wymieniać się poradami i doświadczeniami urodowymi. Poza tym jeśli któryś materiał szczególnie przypada do gustu, można wyrazić to poprzez kliknięcie serduszka.

W momencie, gdy trafimy na użytkownika, którego publikacje szczególnie trafiają do nas, możemy dodać go do obserwowanych - dzięki temu będziemy na bieżąco z jego uploadami.

 Żeby nie zgubić gdzieś spośród gąszczu wysyłanych materiałów czegoś, co wyjątkowo przykuło naszą uwagę, mamy możliwość zapisywania ich w naszej własnej kolekcji. Dzięki temu nasze ulubione treści będą zawsze pod ręką.

Dodatkowym atutem aplikacji jest wbudowany w urządzenie aparat - dzięki temu możemy robić zdjęcia produktów, selfie, itd., którymi natychmiast podzielimy się z resztą społeczności Bellashoot.


Aplikacja - tak jak wspomniałam, przeznaczona dla iPad i iPhone - do pobrania tu.